Żywe posągi
Nike, bogini zwycięstwa
pęknięcie po pęknięciu
centymetr po centymetrze
odwracała się od nas
dlatego to my ją straciliśmy
królową skrzydeł
bez głowy nie ma początku
jej dłonie, trzymające coś
co widzą tylko zwycięzcy
pękniecie po pęknięciu
centymetr po centymetrze
kryły się miedzy fałdy
dlatego to my je straciliśmy
odcięte z kradzież
bez rąk nie ma końca
Nike, bogini zwycięstwa
skamieniała
nie mogła się ruszać
dlatego głowa wszczepiona Bogu
kieruje rękoma wrośniętymi w Jezusa
który wieńcem cierniowym
wynagradza apostołów
a wiara w kamienie
kruszeje pod wpływem
zmiany kierunku wiatru
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.