Żywe wspomnienia
Zasnąć próbuję bo chcę, by znowu
odpłynąć z ciała jak wartką rzeką.
Gdzieś na ustroniach zagościć chwilę
i zabrać stamtąd koszyk pociechy.
Z nad pól i lasów, co we mgle drzemią
i z ram przestrzeni znanych ogrodów.
Gdzie cisza, spokój się rozpościera
- a we mnie dusza ożyła młoda,
zawisła w czasie wizją bajeczną
i zostawiając ślady w umyśle,
tak przepłyneły przez moją pamięć,
że znowu wierszem o snach dziś piszę.
Widocznie nie chcą, bym zapomniała,
gdzie jest mój dom i gdzie korzenie,
Czas zabrał młodość już bezpowrotnie,
sny jak zaklęcie, żywe wspomnienia .
Komentarze (17)
Bóg wiedząc, że czas zrobi swoje, dał nam pamięć by
móc wrócić do chwil najpiękniejszych chociaż we snach.
tak przepłynęły przez moją pamięć,
że znowu wierszem o snach dziś piszę.
Widocznie nie chcą,bym zapomniała,
gdzie jest mój dom i gdzie korzenie,
nic dodać nic odjąć...pięknie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Czasami wspomnienia są jak żywe. Bardzo dobrze o tym
napisałaś. Pozdrawiam:)
Przychodzi dla nas taki czas, kiedy rozmyślamy nad
przeszłością i poprostu tęsknimy+++++
Pozdrawiam pięknie :))
Subtelny, piękny wiersz o tęsknocie i...przemijaniu.
To czas płynie kochana Krysy, a my wiecznie młodzi:)))
Pozdrawiam baaardzo serdecznie!
zawisła w czasie wizją bajeczną
i zostawiając ślady w umyśle,....
wspomnienia pozostaną w umysłach naszych i tych co
pozostaną po nas
W snach wszystko może się zdarzyć nawet młodość się
marzy. Brak odstępu po przecinku.
Czas jak rzeka, w nicość ucieka.
Sen jest lekarstwem na wszystko. Kiedy smutek ogarnie
duszę, to chociaż we śnie można wrocić do kochanych
miejsc, wyzwolić się od trosk i być wsród
najbliższych. Czasem po przebudzeniu nie chce się
wracać do rzeczywistości. Obyś miała tylko dobre sny /
życie również /. Dziękuję za osobisty komentarz.
Pozdrawiam miło+++
ŁADNIE, NOSTALGICZNIE
niestety sami nie da się żyć... zasmucił mnie ten
wiersz
"Czas zabrał młodość już bezpowrotnie",-ciesz się
tym co masz, niektórym nie jest dane dożyć młodości
Korzenie. To skomplikowany problem. Oczywiście dobrze,
że czujesz, piszesz i marzysz nawet w języku
ojczystego kraju. Po to piszemy, by nasze emocje i
przeżycia utrwalić i uchronić od zapomnienia.Najgorsza
jest anonimowa obojętność. Pozdrawiam serdecznie
Ciebie tam za oceanem. Jurek.
jesienna melancholia budzi wspomnienia i dobrze że są
żywe..
dobrze że myślisz o korzeniach....o domu....może
wreszcie wrócisz....u nas teraz też Ameryka