Żywe wspomnienia
Zasnąć próbuję bo chcę, by znowu
odpłynąć z ciała jak wartką rzeką.
Gdzieś na ustroniach zagościć chwilę
i zabrać stamtąd koszyk pociechy.
Z nad pól i lasów, co we mgle drzemią
i z ram przestrzeni znanych ogrodów.
Gdzie cisza, spokój się rozpościera
- a we mnie dusza ożyła młoda,
zawisła w czasie wizją bajeczną
i zostawiając ślady w umyśle,
tak przepłyneły przez moją pamięć,
że znowu wierszem o snach dziś piszę.
Widocznie nie chcą, bym zapomniała,
gdzie jest mój dom i gdzie korzenie,
Czas zabrał młodość już bezpowrotnie,
sny jak zaklęcie, żywe wspomnienia .
Komentarze (17)
Tęsknota zatrzymuje wspomnieniem, a życie toczy się
dalej! Pozdrawiam!
Ach ta młodość...przemknęła i już:-)