* (jej włosy miały kolor...)
jej włosy miały kolor zboża
jej włosy rosły na polu
zasiał je rolnik
jej ojciec
na jej włosy kapało słońce
spływało jak sok
po łodygach
w dół
w ziemię
i wsiąkało
jej złote włosy wyrżnięto przy samej
ziemi
skoszono
bo taka jest kolej rzeczy
ale ona jest
pod nimi, w kroplach soku
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2008-04-06 08:28:39
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Tak. Tak się dzieje w przyrodzie, wszystko opiera się
na wodzie, a woda ciągle krąży.
Moim zdaniem więcej jej jest w "ustach" jej
przeznaczenia. Ładny wiersz.