*** (o klonach rozmyślanie)
Ludzie świata przygniatają,
żyć nie dają umysłom wielkim.
Też widzisz klapki na ich oczach?
Czarne krzyże i anioły
idą przez ciemną drogę niewoli.
Szelest liści i tupot
zagłuszają moje myśli.
Stereotypy,
bo tak wygodniej.
Okrąg ślepych.
Koło idiotycznego myślenia,
a w nim nikłość abstrakcji.
Obliczmy zatem liczbę ich zwolenników.
Googol to mało.
Potęg miliony, nieskończenie wiele.
Marni w swej prostocie,
wiarygodni tylko dla siebie.
Sklonowani,
wydobywają z siebie te same słowa.
Ja jednak zostanę sobą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.