Odtąd nie będziesz już sam
Szedł człowiek ścieżką powoli
nie wiedział dokąd ma iść
zatapiał się w swojej niedoli
a nad nim pochylał się krzyż
Dlaczego o Panie dlaczego
dlaczego musiało tak być
że tyle spotkało mnie złego
nie chciałem dłużej tak żyć
Musiałem dźwigać to brzemię
co tyle zadało mi ran
i chciałem odpocząć na chwilę
i uciec od pustych już ścian
Starcem się stałem za młodu
mój żagiel połamał już wiatr
te kwiaty dziś pachną od spodu
w mogile zamknął się świat
Nie wrócisz mi żony ni syna
bo stamtąd nie wraca już nikt
zgryzota w me serce się wrzyna
wciąż słyszę lament i krzyk
Wiem że ci trudno człowiecze
do Swoich przytulę cię ran
nie będziesz samotny na świecie
wypełnię tę pustkę wśród ścian
Komentarze (16)
Ciepło i wzruszająco.
Pozostaję w zadumie.
Ślę moc serdeczności.
Pozwolę sobie za Marianną.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo smutny poruszający wiersz - to prawda każdy
dźwiga swój krzyż a z wiarą jest łatwiej przejść
przez życie...
pozdrawiam serdecznie:-)
Poruszający wiersz - skarga.
W takiej traumatycznej chwili pozostaje tylko wiara.
Poozdrawiam serdecznie Joasiu :)
Życie czasami okrutnie nas doświadcza. Cóż wtedy
uczynilibyśmy, gdyby nie byłoby przy nas wsparcia i
wiary.
Pozdrawiam.
Marek
Bo to jest niesprawiedliwe.
Bo nie ma dobrych odpowiedzi.
Wiersz jest piękny.
na trochę razem by ... potem - ..iść samotnie
Pięknie czytać takie wiersze ...wiara dodaje sił ... a
niektórzy tracą wiarę ...
No cóż, Jezus nie musiał, a oddał swoje życie, właśnie
dla człowieka.
Nie wiem dlaczego niektórym tak się wszystko wali...
:(
Pozdrawiam.
w takich chwilach człowiek traci wiarę
pozdrawiam serdecznie
Smutny, życiowy wiersz, o samotności i tęsknocie po
stracie.
Pozdrawiam serdecznie, Joasiu.
Smutno ale czasem przytulenie koi ten smutek.
Pozdrawiam serdecznie :)
- rytmicznie, dobre rymy, udany wiersz w treści i w
formie.
Każdy swój krzyż dźwiga...Pozdrawiam
Bardzo smutny i wręcz przytłaczający wiersz. Trudno
radzić w takiej chwili - trzeba bliskość okazać i
przytulić. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem.