O Pani
O pani mej wyobraźni mych myśli
Pozwól ze dotknę twych ust o poranku
Zmyję z nich kurz niepewności
Spojrzę w twe oczy tuz nad ranem
I dam światłość twej zagubionej duszy
A ciało uniosę do rajskich bram rozkoszy
Zapalimy w sobie żar ogromnej miłości
Będziemy falować w rytm bicia naszych
serc
Aż opadniemy znów na jedwabną pościel
Komentarze (7)
ciepło, ale i erotycznie+:) pozdrawiam serdecznie
Wow zachwycające
Wyobraźnia bywa nieograniczona, można przekraczać
wszelkie granice.
Pierwszy wers czytam bez "mych":
O pani mej wyobraźni i myśli...
Warto pozbyć się paru zaimków.
Pozdrawiam :)
o poranku tarzać się w pościeli
sobie życzę+
fajne obietnice- tylko je spełnić a będzie zachwycona!
ciepłe słowa pozdrawiam
Finał pożądania, miłości nieokiełznanej,
aż się obudzicie...we trójkę nad ranem.