Pieśń niewolnika
Miałem niegdyś Ojczyznę
miałem niegdyś swój dom
gdzie wiatr obiegał mieliznę
a ranek okryty był mgłą
Gdzie fala rozbita o skały
i mewy unosił się krzyk
a ślimak w skorupie ospały
głowę wychylał na styk
W piasku zbierałem bursztyny
a słońce rzucało swój blask
ten obraz kochany jedyny
dawno w mych oczach już zgasł
A trawa nadmorska pachniała
i nieraz szarpał nią wiatr
tam moja chata została
kolebka mych marzeń z tych lat
Tęsknota za słońcem i niebem
do końca będzie już trwać
za domem rodzinnym i chlebem
któż szczęście może mi dać
Komentarze (12)
Piękne, tęskne wersy. Pozdrawiam :)
Piękny,pełen tęsknoty wiersz. Świetnie napisany. Z
uznaniem pozdrawiam
Piękny, melancholijny,
tęskny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie i tęsknie.
Piękny i wzruszający wiersz przepełniony tęsknotą za
Ojczyzną...pozdrawiam z uznaniem :)
Świetny, rytmiczny przekaz, sercem pisany.
Pozdrawiam
Piękne, tęskne słowa za Ojczyzną. Bardzo mi sie
podoba. Serdecznie pozdrawiam.
Wspaniale oddana atmosfera tęsknoty za Ojczyzną.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tęsknota za Ojczyzną równie tą wielką jak i małą,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz o tęsknocie za Ojczyzną,
z pewnością z niej się nie wyrasta,
też kiedyś napisałam wiersz na ten temat, był na beju,
nie pamiętam już tytułu powrót emigranta, chyba, bo ja
pisałam z pozycji powrotu po latach i moich wyobrażeń
na temat tego, co taki emigrant czuje.
Pozdrawiam z dużym podobaniem dla wiersza :)
Ładny wiersz, do zamyślenia. Pozdrawiam serdecznie :)
ładnie o tęsknocie za Ojczyzną.