Utraciłem wszystko
Miałem ci ja w sercu Jezusa miłego,
który był radością, który był radością
dla mnie dnia każdego.
Zniszczyłem tę Miłość wyparłem się Boga,
już dla mnie nie była, już dla mnie nie
była
ta właściwa droga.
Pokochałem życie z tej najgorszej
strony,
nie wiedziałem wtedy, nie wiedziałem
wtedy,
że jestem zgubiony.
Rzuciłem rodzinę zerwałem z nią więzy,
powiedz mi dlaczego powiedz mi dla czego
Boże dla pieniędzy.
A dzisiaj samotny bez mojej rodziny,
już nie będę w życiu, już nie będę w
życiu
jak dawniej szczęśliwy.
inspiracją do napisania wiersza stała się
bardzo stara pieśń religijna
"Miałem -ci ja w sercu"
Komentarze (10)
hm,
mysle ze co innego jest
wyprzec sie Boga
a co innego
zrewidowac nasze przekonania o Bogu
a napewno najwiecej prawdy wychodzi na jaw kim
jestesmy naprawde
jak zyjemy zgodnie z wlasnym sumieniem ale bez Boga
Pięknie i mądrze.
Dziękuję Wszystkim za komentarze
i życzę miłego weekendu:)
Bardzo fajnie Ci to wyszło :)
Inspiracja też godna uwagi :)
Pozdrawiam ciepło joanno :)
Ciekawa refleksja, wiara z pewnością w życiu pomaga, a
rodziny nie powinno się porzucać, choć różnie bywa,
jeśli jest w niej przemoc, to nawet trzeba to zrobić.
Tak poza tym, niektórzy ateiści są szczęśliwi i żyją
etycznie, także nie zawsze wiara jest adekwatna do
ludzkiego zachowania.
Pozdrawiam, a wiersz ciekawy, nie powiem.
Piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Miłość i rodzina są najważniejsze. Niestety, często
bywa tak, że dopiero po stracę doceniamy to, co
mieliśmy...
Pozdrawiam serdecznie :)
Niestety tak bywa, że jak trwoga to do Boga.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia:)
Niestety tak bywa, że jak trwoga to do Boga.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia:)
Dobrze napisane.
Takich przypadków jest coraz więcej.