** W pikselach spojrzeń **
Od tego dnia było już tylko "przed" i "po"...
Pamięta, jak razem
pili wino
szczęśliwi
szczelnie objęci spojrzeniami
Dzisiaj podaje mu hełm
i całuje
być może na "niedowidzenia"
Drży...
Co rano
zapisuje jego obraz
na zawsze
Popołudniami
zamiast piec ciasto
uczy się
przeładowywać magazynek
Drży...
Przysłania dziecku
obraz zniszczonej huśtawki
wzrokiem dogania
spłoszone ptaki
Drży...
Czeka
I tak od roku
brnie po omacku
ku upragnionej wolności
Uśmiecha się ukradkiem
bo świat nie odwróci wzroku
Komentarze (91)
Smutny i poruszający wiersz upamiętniający rocznicę
potwornego dramatu, jaki rozgrywa się na naszych
oczach i wciąż nie widać końca koszmaru...Pozdrawiam
Nureczko