stojąc w przewiewie dnia
Piotr Reguła/Minawi
„ stojąc w przewiewie dnia”
stoję w przewiewie dnia
niemożliwością stanąć na palcach by
dosięgnąć swój cień
cień dawnej mej osoby
wiejący wiatr minionych epok
nuta izolacji wieków
łańcuchy zerwanych więzi czasu
szargana monotonia wykolejeńców
skopuj mieszający się z chaosem
wielka fala niszczącego pesymizmu
zwala mnie z nóg
a przewiew cichnie
9 stycznie 2006
autor
Piotr Reguła PAN NIKT
Dodano: 2006-01-21 11:23:34
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.