... szósta rano
Dla... Mi...
Choć pora tak wczesna
i wstać znów się nie chce
ja siedzę i pisze co rusz nowe wiersze
pisze o Tobie mój przyjacielu,
o wspólnych chwilach naszych niewielu
i tych porannych o wschodzie słońca
i tych wieczornych w deszczu skąpanych
jednak jak ważnych - bo niezapomnianych
pisze o życiu mym odmienionym,
jakby anielską mocą skropionym
tyś sprawił ze ono się odmieniło
poukładało i ułożyło
twe rady dały mi do myślenia
zmieniły drogę mego istnienia
z tobą zakręty, przeszkody różne
już nie tak strasznie, już nie tak
trudne
teraz przez życie idę z ochotą ,
nawet gdy muszę iść na piechotę
26 maja 2010..........c k t
Komentarze (1)
Tylko pozazdrościc podmiotowi lirycznemu. Tak pięknie
o nim piszesz...