** Tanecznie **
Do tańca zapalił mnie wiersz Jacka Z " W Nowy z bossa novą ". Polecam :)
Między bioder kołysaniem twoje dłonie
wprowadzają mnie w gorące rytmy salsy.
Wciąż pożądam ich dotyku, cała płonę
harmonicznym uniesieniom dając szansę.
W tym uścisku połączeni, jak dwie liany
przesuwamy się parkietem lekko płynąc.
Dźwiękospazmem odurzeni i pijani
krew spieniona już się miesza w naszych
żyłach.
Tak rozgrzani aż do granic możliwości,
nasyceni feerią dźwięków niczym
deszczem,
scałowując z mokrych powiek zawstydzenie
dosięgamy firmamentu, tnąc powietrze.
A wieczorem zapraszając wyciszenie,
wielbiąc taniec-najcenniejszy dar od
bogów,
naśladując kocie ruchy, w okamgnieniu
docieramy do nirwany błogich progów.
Komentarze (77)
Hm, pierwszy raz słyszę, że fonetycznie feeria czyta
się feria? Znaczy tyle lat źle mówiłam? Dobrze mówią,
że całe życie człowiek się uczy i głupi umiera.
Uśmiechy:))
Dołaczam do tych, których zachwyciła ta salsa. Miłego
dnia.
Ładny wiersz. Też się potkłam ;)
ale nie na - feerią, a na ostatnim wersie
"docieramy zgodnie do nirwany progów."
docieramy do nirwany... progów.
Przepraszam za mój słuch :))
Taniec to rozmowa ciał ...
+ Pozdrawiam (:-)}
Tańce latynoskie są ogniste, więc deszcz przyda się do
gaszenia :)
Pozdrawiam "zapalniku"!
Zaraz poprawię "W"
Niezwykle zmysłowo...:)
najbardziej przedostatnia zwrotka, choć całośc jest
super.
Salsa to specyficzny, smakowity taniec, a ten
/deszcz/ - pewnie ciepły:)
Płynnie mi się czyta, feeria nieźle niesie - jak to w
tańcu być powinno.
Dziękuję za możliwość /bycia zapalnikiem/:)
P.S.
Tytuł mojego: "W Nowy..."
Pozdrawiam w tańcu!
Salsa to taniec, który pobudza zmysły i daje gorące
doznania. Cieszę się, jeśli choć namiastkę takowych
zdołałam dostarczyć :)
Dzięki za wizytę Mariuszu, JagoJesienna i zofiaK !
Piękny erotyczny taniec
świetny:)
Widzę, że wielu się "potyka" na "feerii", ale przecież
fonetycznie czytamy " ferią ". Lubię to słowo i tak na
razie zostawię, ale dzięki za czujnośc i podpowiedź
wielka niedźwiedzico:)
Pozdrawiam także jano.pl, piotrze majowy i
Stello-Jagodo :)
Bardzo zmysłowo...
Pozdrawiam
Nureczko, to ci salsa!:))
Ps. Potknęłam się tutaj: "nasyceni feerią dźwięków
niczym deszczem", jedna sylaba za dużo, może zamiast
:feerią dźwięków" dać "gamą dźwięków", albo jakoś
inaczej? Jak myślisz? Buziaki:))
:-)
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz. Pozdrawiam
pogodnie.