*** Twoje ciepłe dłonie ***
Wiersz ten dedykuje nie dawno zmarłej Babci
Pamiętam Twoje ciepłe dłonie i gumę do
żucia ściskaną
Uśmiech na twarzy i spokój, herbatę w
szklance różaną
To Ty służyłaś pomocą, gdy młode serce
błądziło
I nie raz Twe ostre słowo
„gorącą” głowę chłodziło.
A teraz smutek się z serca wylewa i w
gardle dusi
Nikomu nie zawiniłaś – dlaczego tak
być musi ?
Odeszłaś od nas po cierpieniach i długiej
chorobie
Dziękuję raz jeszcze, za wszystkie ciepłe
chwile –Tobie
Byłaś jak latarnia morska życiowym
drogowskazem
Choć zrozumiałem pewne rzeczy dopiero z
czasem
Przez większość życia trudu szłaś przecież
sama
Byłaś wspaniałą Babcią i zarazem dostojna
dama.
Szczególne podziękowania składam Cioci Teresie za trud wyrzeczenia związane z długą opiekę nad chorą Babcią
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.