** Zaczytani w sobie **
Mężowi - urodzinowo
Pod miękkim pledem, z lampką Porto w
dłoni
siedzimy szczelnie objęci zmysłami.
Choć pierwszy, srebrny włos zakwitł na
skroni-
Amor nas mami.
Iskry się sypią z oczu niczym gwiazdy.
Myśli, jak w tangu pędzą w zatracenie.
Z westchnień i spojrzeń zbudowany azyl-
otocz ramieniem.
Chłód śpi za oknem i świt cicho-szary.
Wtuleni w siebie od serca po rozum,
od lat idziemy w sobie zaczytani,
pomimo mrozów.
I nawet jeśli jak liść zadrży Ziemia,
chociaż nie wszystko się jeszcze wyśniło,
będziemy co dzień, uparcie od nowa
pisać tę miłość.
...w strofach safickich
Komentarze (113)
Nureczko - gdzież Ty się podziewasz? Przyznaję, że
nawet się trochę bałam, że tak długo Cię nie widać.
Wiesz, że wszyscy czekają na Twoje wersy.
:) Ależ mi błogo, tym bardziej, że musiałam zrobić
przerwę w bejowym zaczytywaniu się. Przybywam - a tu
takie niespodzianki.
Dziękuję bort za przychylny odbiór, a wstyd, to...;)
Pozdrawiam także
Jestem zaczytany w Tobie. :)
Zobaczyłem Cię dzisiaj w komentarzach, zajrzałem i, o
zgrozo, stwierdziłem, że mnie tutaj nie było... Wstyd
i hańba... Bo to przepiękny Wiersz! I cóż... Mogę
tylko "zazdraszczać" Twojemu Szanownemu Małżonkowi...
;-) Tak pozytywnie, oczywiście :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale brzmi! Miłośnie! Piękny wiersz urodzinowy.
Pozdrawiam
Miało być Amorowi.
Przyjmij wyrazy kondolencji dla Twojej weny. Ostatni
wiersz opublikowałaś prawie 5 miesięcy temu.
Amoroso należy się list dziękczynny. :)
Ślę moc serdeczności (o ile przenikną przez pled
utkany ze zmysłów). :)
Codziennie na nowo pisać tę miłość :D Jak to pięknie
brzmi :) Pozdrawiam serdecznie +++
Pisać miłość, skojarzyło mi się z pisaniem ikon... A
ten wiersz to taka "ikona" prawdziwej miłości.
Pozdrawiam Nureczko :)
Pięknie, i niech to zaczytanie trwa w nieustającym
szczęściu...
Bardzo pięknie o miłości. Życzę Wam z całego serca
zdrowia, szczęścia i radości by ONA mogła i chciała
jeszcze przed długie lata - do końca życia u Was
gościć. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
:)
Ładnie jest u Ciebie.
Pozdrawiam
Kapitalny wiersz w treści i formie, Pani Nureczko :-)
Proszę sobie wyobrazić, że właśnie tak zaczytałem się
z powrotem :-) Kłaniam się nisko Autorce i serdecznie
pozdrawiam :-)
Bordo - nie ma czego wybaczać, ja w Twój ostatni
wiersz wczytywałam się trzy dni, zanim zdecydowałam
się dodać komentarz.
Jeszcze raz powiem - świetny!
Dobrego...:)
Wybacz nureczko, przeoczyłem ten wiersz. Niech Wam się
piszą opasłe księgi pełne miłości, ciepła,
zadowolenia.
Ślę serdeczności :):)