376 Rozdzierające łaknienie
przelewam się w tobie
bezkresną głębią oceanu
w nieustającym porywie fal
żywą czerwienią granatu
impulsem bez chłodu
sycę
duszę i ciało
pieszczotą słów
ocieraniem szeptów
zmysłowo
z głodu niepowstrzymanie
kruszę
powietrze
płomieniami
Komentarze (85)
I trzeba szukać ujścia...bo jeszcze się coś przy
okazji zapali ;)
Pozdrawiam :)
Miłość, moc, ogień, pieszczoty, czyli wszystko:).
Pozdrawiam
Pięknie i ciepło.
Podobają mi się Twoje wersy...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wieczne łaknienie i nienasycenie to objawy miłosnej
gorączki... pozdrawiam Cię serdecznie Beano:)
Emocje płoną, hmmm...
Wszystko cokolwiek jest żarliwa miłością. Pozdrawiam.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika.
zrobiło się gorąco:)
Pozdrawiam:)
Marek
Czyli spalony na popiół. Ech współczuję gościowi...
hihihi
Pozdrawiam.
niesamowity żar miłości...
ocieranie szeptów mnie powaliło...PIĘKNY!!!!!!
Pozdrawiam cieplutko z podziwem Beatko :*:) Uściski
Myślę, że wszystkie oznaki świadczą o gorącej miłości
i pożądaniu. Życzę samych radosnych chwil:)