386. Miłosne rozwiośnienie
obudź jaśniejącym świtem płomieniami
ciepłym pocałunkiem na ustach
kochającym wzrokiem intymną nagość
drzemiącą w obłokach
rozgłaszcz jeszcze śpiący uśmiech który
pomnożę by w poranny ułożyć bukiet
czule wplotę rozcierane wspomnienia
aromatem nocy płynące uczucia
rozespane błękitem granatu niczym dotyk
anioła nakarm i napój zanim serce
samo zawoła
autor
beano
Dodano: 2021-04-27 13:07:47
Ten wiersz przeczytano 5288 razy
Oddanych głosów: 65
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (125)
Szadunko
Dziękuję :)
Przepiękne to kuszenie.
Bogusławo
też tak uważam
dziękuję
:)
Pięknie kusisz a to nie jest grzech :)
Grazynko bardzo dziękuję za twoja wrażliwość
Serdeczności
Kolejne wołanie o miłość, msz,
gdybym była facetem i to czytała,
a na dodatek patrzyłabym na tak anielską twarzyczkę,
to dawano bym dała znać, iż chętnie jej tęsknoty ukoję
:))
No ale jestem babą hetero, zatem nic z tego :)
Pozdrawiam Beatko serdecznie :)
Elenko
kiedy noc tuli samotnością
księżyc plecami się odwraca
smutek kolcami skleja myśli
roi się bzyczy mową odciska
słowo pociąga za słowo
jak wiosna co przywołuje lato
maj mai kolorowo tylko
czekanie jest
jak koniec świata
radość odeszła
za ocean
a maj wciąż mai
tu i teraz
Taaak, buzię przykrywa czerwoną spódnicą, którą
zadziera do góry. :))))
lubię kusić, co ja na to poradzę;)
a tak poza tym to się wstydam i czerwienię
:)))))))))):)
Kuszisz, oj kusisz, ale TOMasha nie skusisz...kiedys
ponosc skusila baba na dziada a tym dziadem bylem
ja:))))))))))))))))))
Waldi
dziękuję:)
Pozdrawiam serdecznie ...
Gal1leo
:)
dziękuję
serdecznosci:)
Niech sprowadzi intymną nagość z obłoków na ziemię. :)
Piękny wiersz o wiośnie i o miłości.
Dzięki Krzysztofie
:)