396. Obudź się
dla Ciebie...
Znów noc utuliła
samotnością
Księżyc plecami się odwrócił
smutek kolcami posklejał wiosnę
zaroił
myśli co krwawią i kaleczą
sekundami zaplątuję czas w supły wciąż
rosną
obrastając beznadzieją
epopeją nie będzie świt
żaden sen
tylko serce
przywołuje lato
a maj mai niekolorowo
czekanie
jest jak koniec świata
kiedy radość odchodzi za ocean
szeptem przykrywam deszcz
czasem łzy same płaczą
autor
beano
Dodano: 2021-05-11 08:33:27
Ten wiersz przeczytano 3040 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (87)
Krzemaniu
dziękuję
Iris&
dziękuję
:)
Uluś
dziękuję za podzielenie się refleksją,
serdeczności dla Ciebie i buziale:)
Mariuszu
dobra rada
serdecznie pozdrawiam:)
Anno
wokół wiele jest wrażliwych serc
które potrafią patrzeć obojętnie
mają w sobie dość łez
a jednak ronią je niechętnie
dlatego same płaczą
przytulam
Podobno łzy trzeba wypłakać. Wtedy będzie lepiej.
Pozdrawiam
Sisy
dziękuję
Bartku,
masz racje, rzadko smutam;)
serdeczności przesyłam
Najkuś
z pewnością się obudzi tylko kiedy i gdzie
dziękuję za czytanie
:)
buziale
Waldi
czas leczy rany, ale norma już nie będzie ta sama;)
miłego dnia
Maćku,
dziękuję za czytanie i podobanie
serdecznie pozdrawiam
:)
Myślę że wszystko do normy wróci ...chyba ... że maj
mu w głowie przewrócił...
ładnie i na plus Beatko
Myślę że jak wróci to nadrobi, bo się
skumuluje...chyba że nie po drodze mu w parze bo
wygasło skoro ma się obudzić...miłego dnia.
Dziękuję Marku za skrzydła,
i komentarz,
serdeczności:)