406. Nie wiem gdzie się podziałeś
gdzie jesteś mój piękny śnie
jeszcze wczoraj trzymałam świat
w ciepłych dłoniach
budziłeś wiosennym dotykiem
wtuloną w czułe ramiona
w spojrzeniach tonęłam gorących
pływałam w nieustającym zachwycie
aniołem byłeś i słońcem
gdy drżałam w letnim rozkwicie
podła jesień czerwień z warg zmyła
oddech zabrała i sprawiła że chwytam
w garść kolory od nowa
ciszą stał się wątek na zawsze
a zimowym zapomnieniem osnowa
Komentarze (74)
ślicznie tęsknie romantycznie
pozdrawiam serdecznie :)
Bartku
dlatego śnisz na jawie pięknymi wierszami:)
pozdrawiam serdecznie
Kazimierzu
dziękuję
marcińczyk
zdrowia nigdy dość
dziękuję
i pozdrawiam z przyjemnością
Brzoskwinko
miło,że zajrzałaś
serdecznie pozdrawiam
:)
Rozalio
dziękuję za poczytanie
pozdrawiam
:)
Maćku
chyba masz rację
:)
skorusko
masz rację,
dziękuję
:)
Elenko
nie potrzeba słów...
buziale
amarok
:)
szadunko
ślicznie dziękuję za komentarz
pozdrawiam serdecznie
Tęsknie, a jednak, gdy kończy się miłość, warto
zaczynać od początku
"chwytam
w garść kolory od nowa" - słowa piękne i budzące
nadzieję.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna tęsknota.
Hmm :(
...sny mają to do siebie że mijają jak wszystko na
świecie...pozdrawiam