415. Koniunkcja /Księżyca z Ziemią/
kocham szept słów i ich smak
w letni deszcz kiedy rozpływają się
zawstydzeniem na jawie i w snach
zraszając umysł perłami
we mgle dotykam nieba
i wznoszę się jak motyle
w nów skąpana w cieniu
osiągam kulminację czyniąc
zaćmienie
autor
beano
Dodano: 2021-08-15 21:25:24
Ten wiersz przeczytano 2941 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Brzoskwinko
dziękuję:)
szept słów delikatny i miły :)
serdeczności :)
Piękna dość wzniośle podszedłeś do tematu ale może to
i lepiej. Podobało mi się nawet. Pozdrawiam gminnie i
z uśmiechem:)))
Ciekawe, ale nów to co innego niż zaćmienie Księżyca i
nie mogę pokojarzyć obrazów z puenty.
Rozbudzasz wyobraźnię i stwarzasz wyjątkowy klimat.
Pozdrawiam.
Marek
Wiersz może się podobać, choć myślę podobnie jak
Jastrz...
A co do szeptów, chyba większość kobiet lubi delikatne
szepty.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia, Beatko.
pozdrawiam księżycowo :)
Można się samemu rozmarzyc. :). Pozdrawiam i życzę
miłego dnia.
ja też "
kocham szept słów i ich smak"
Wilki o księżycu wiedzą wszystko.
Ale i tak zaskakuje ich ten piękny wiersz.
Pozdrowienia.
Nów i bezksiężycowe noce, to 15 sierpnia. To też
Perseidy.
W takie noce tylko marzyć można.
Do perłowego zaćmienia.
Dzięki.
Kazimierzu
:)
Robercie bardzo dziękuję
serdecznie pozdrawiam
:)
Bogusławie
wystarczy uśmiech
dziękuję:)
Isanko
bardzo miło czyta sie takie komentarze,
serdecznie pozdrawiam
i dziękuję