431. Menisk wklęsły
za daleko
na wyciągnięcie dłoni
za blisko
na prawdziwość
zapach którego nie ma
dopowiada wszystko
rozrywa
ostatnią kroplę
i topi
milczeniem
w toni
sił spójności
przegrywają
z przyleganiem
do niczego
autor
beano
Dodano: 2021-10-23 08:57:06
Ten wiersz przeczytano 2457 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
kiedyś pisałam o menisku wklęsłym, więc i ten wiersz
do mnie przemawia..
Rtęć i naczynie ze złota.
Co wtedy.
Wiersz na pomyślenie, dobry.
Cudenko ! :):)
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Doskonała puenta!
Pozdrawiam ciepło, Beatko...
Pozwolę sobie napisać, że piękny ten dramatyzm,
jakkolwiek to brzmi... Świetny klimat, takie
(stety/niestety?) najbardziej lubię...
Pozdrawiam ciepło, Beatko :-)
Pięknie napisane
Pozdrawiam serdecznie
Tytuł adekwatny do tematu. Jastrz dobrze mówi ten i
ten menisk niewskazany...dobrze jak siły działają na
siebie jednakowo. Wiersz super...pozdrawiam ciepło.
Amaroku
bardzo mi miło,
dziękuję
:)
Krysiu
serdecznie dziękuję
:)
Uluś
dziękuję za plaster
:)
to nie kropla nie chce przylgnąć Jastrzu
to zapach nie przylega
dziękuję za zajrzenie
jak zawsze pozdrawam
...i pomyśleć, że tuż obok jest coś, do czego żadna
kropla nie chce przylgnąć! Menisk wypukły to też
niezbyt komfortowa sytuacja.
Potrafisz w niezwykły sposób ukazać smutek
samotności...Wiersz nietuzinkowy, robi duże wrażenie i
wzrusza...Pozdrawiam Beatko z uznaniem :*:)
Wspaniale oddałaś atmosferę i uczucie tęsknoty za
miłością. Udanego i beztroskiego weekendu:)