434. Mamidło

Piękna puenta.

jejku Krysiu, nawet nie wiesz jak bardzo wzruszasz,
dziękuję
:)

Peelka mami, czy jej się to uda?
Beatko, podoba się wiersz, pozdrawiam

Wojtku
bardzo dziękuję za te wspaniałości
:)
dobrej nocy również dla Twojej
wrażliwości
:))

Halszka
to dla mnie prawdziwa przyjemność
dziękuję
:)

Tak to była ciekawa rodzinka
ojciec, na ten przykład, który w prezencie daje
wibratorek;)
lub rodzinna wymiana mężów;)
Ale piękności się nie odmawia;)
Dziękuję Ewo za świetne
nawiązanie do tytułu
i podobanie
serdeczności wieczorne dla Ciebie
:))

Jak zawsze u Ciebie Beatko niezwykle zmysłowo. A do
tego jeszcze malinowo i te muślinowe pocałunki...
Rozmarzyłam się. Cieplutko pozdrawiam

To piękne słowa na dobranoc Beatko ;)), są tak piękne,
że się rozmarzyłem. Z Twoich słów wnioskuje, że masz
cudowne serce i równie wrażliwą duszę, jesteś kobietą
miłości i tego serdecznie Ci życzę. Wspaniałych snów
Beatko.

Zapewne wiesz, że tak (Mamidło) nazywały swoją Mamę
Magdalena Samozwaniec i Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
(zwana w domu rodzinnym Lilką) - córki Wojciecha
Kossaka, a Ten z kolei w listach do żony Marii z
Kisielnickich pisał - "moje Ty cacko z dziurką". Taka
fajna rodzinka z nich była.

A Twój wiersz to Perełka o zapachu malin...

Przesyłam uśmiechów sto, Beatko :-)

Bardzo malinowy wiersz :D Podoba się :) Pozdrawiam
serdecznie +++

Cudnie, malinowo i zmysłowo jak zawsze zresztą :))))

Witaj.
Podobaśki zostawiam.
I uśmiech.
;)

Po takim smacznym wierszu z malinami,
z pewnością będzie chciał znaleźć
taką niezwykłą peelkę :)
Pozdrawiam serdecznie, Beatko, z podobaniem dla
wiersza :)

Strasznie żałuję, że nie jestem mężczyzną, bo Twoje
wersy doprowadzają do serca iskrzenia i zmysłowego
podniecenia. Nie pozwolą na spokojne spanie.
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem. Niech marzenia
utulą Cię do snu. Dobranoc:)