….weekend……...
Może by dziś po pracy , zmienić klimat?
By z tamtej łąki, tam za lasem kwiaty
trzymać.
Na nogi tylko dobre buty szybko wcisnąć,
Lornetki szkłem, widokom w dali, śmiało
błysnąć.
W moim plecaku termos z kawą i
drożdżówki,
Notes na wiersze i na zmianę dwa ołówki.
Na głowę czapkę z daszkiem włożyć
zgrabnie.
Dokąd pójdziemy? Do krainy ,,Gdzie
popadnie!”
Sprawdzimy wschody i zachody
zagraniczne.
Czy blaszki liści też tam mienią się
prześlicznie?
I w końcu w siodle cię zobaczę, całą
postać,
Nauczysz mnie jak łatwo amazonką zostać?
A przy ognisku zatrzymamy myśl ulotną,
Pytając siebie o materię, tę pierwotną.
Na to pytanie odpowiedzieć nam pomoże,
Bez tej materii, wykapanie się w
jeziorze.
Rankiem zaspany, przy kamieniu, w mglistym
lesie,
Zakrzykniesz:,,Zobacz! Przyszła z nami lady
jesień!
Przeciągnę się i rzeknę:,, przy mnie teraz
siądź!”
,,Za rok, i we wrześniu, tak ze mną też
bądź!”
*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.