Ach te dzieci...
Dla Adrianny...
W ciemnym pokoju
spi
spokojnie oddychajac
rowno
lekko pochrapujac
spogladam
z rozrzewnieniem
na moje dziecko
juz dorosle
a rysy twarzy
jeszcze
takie miekkie
bez skazy
beztroskie
Caluje ja
w czolo
z czuloscia matczyna
otwiera leniwie
oczy...
i
jest zla ze
ja obudzilam!
autor
senna
Dodano: 2013-10-09 13:21:08
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ładny obrazek, pełen miłości i życia. Pozdrawiam :)
Dobry, orginalny życiowy wiersz:) Ja także odbieram
jako ciepły
Pozdrawiam
również odbieram jako ciepły wiersz pozdrawiam
Klimat chyba raczej ciepły:)
Śpiące dziecko zawsze budzi czułość - bez względu na
wiek.
Ja też nie lubię, gdy ktoś mnie budzi.
Pozdrawiam