adekwatnie do...
to coś nie ma nawet początku i końca
gdzieś pomiędzy jest niebo
zapach twojej skóry i pas śmierci
my name is stagnacja dziś w czymkolwiek
stęchła nieco bo nie puściła się
priorytetem do urny twej duszy
a puenty nie będzie
jak to w ciągach dalszych bywa
za to kuriozalnie możemy się wypić
z kieliszków bez dna
autor
Feministka S.
Dodano: 2011-04-14 16:27:39
Ten wiersz przeczytano 686 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Dziękuję za komentarz - a policzki przyoblekły mi się
niewinnym rumieńcem - płochego młodzieńca.
rzeczywiście - kuriozalnie.
Jeśli to apatia to PL ma niepowtarzalną szansę na
jedną z najdroższych i najlepszych nauk życia.
Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie
Rzeczywiście pochmurnie i czuć spleen nieskończony.
Ale nastroje się zmieniają, a poza tym ja chyba lubię
takie nastroje. Pozdrawiam więc na smutno :(
pełno wymiarowy obraz życia.
ładnie o życiu - serdecznie pozdrawiam:)
Niezwykły to wiersz . Prowokuje do przemyśleń .
No i jak takie coś skomentować? Po prostu - samo
życie.