Agnieszka S. - Słońce Moje
widzę Ją gdy idzie już nie obok lecz do
mnie
napawając me oczy szczęściem
budząc we mnie pragnienie
będąc przy mnie i dla mnie
zastępując mi świat pięknem
cudem anielskim niedoścignionym
słyszę Ją jak mówi słowa do mnie
tak delikatne jak płatki róży
którymi chcę Ją zawsze obdarowywać
czuję Ją gdy jesteśmy obok siebie
czuję Jej dotyk jak powiew wiatru
letniego
przyjemny przejmujący ciepły
którego zawsze jest mało
a do którego się dąży
chcę być przy Niej
móc słuchać Jej głosu
widzieć Jej anielską twarz
czuć Jej dotyk uścisk bicie serca
odważyłem się raz – nie żałuję
odważę się raz kolejny
myślę że to samo w sercu poczuję…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.