ajlajkszopę
git ludzie lubieją posłuchać frazy z
hip-hopem
na oddziale R-1 za głupiego sam robię
nie ma czarnych do tego tylko biali
klawisze
stroją cele - za plecami słyszę: I like
Chopin
gostek miał żelazową wolę zrobić karierę
i mazowiecką muzą całkiem zanucił Paryż
Norwid fortepian na bruk mu zrucił by co
pięć lat
mógł przekraczać popularności barierę z
dźwiękiem
herbatnicy na Niedzielę Palmową przyjęci
nie czają mojej ulubionej sonaty b -
moll
siedząc na pryczach ściskają lary i
penaty
kiedy wyrok odsłuchuję to ze zgrozy milczą
wyjdziemy razem na spacerniak najlepiej
zdjęci
na grupowej fotci już zresocjalizowani
bo ja lubię zaciągnąć w węzeł
fortepianową
strunę, kogoś zaszyją - „Ajlajkszopę” mam
ksywę
19.09.2010 ZK Wronki
http://www.youtube.com/watch?v=grGjD1rTNyg<
br />
Komentarze (36)
niezwykle podoba mi się z komentarza:
"słabo się herbatnikujemy"
pozdrawiam:)
ajlajktagrypsera :)
ja na stare lata w ajlajk stawiam pierwsze kroki(
czytałam kiedyś, że gość 80-letni nauczył się
japońskiego, to se na emeryturze pomyślałam, że
angielski chyba łatwiejszy)ale do gostka, co miał wolę
żelazną jako i do wierszy Twoich- sentyment mam
wysoki. A w tych Wronkach to peel jako kto- KO??
WWiersz świetnie napisany,bardzo ciekawy.Pozdrawiam.
re Romie, mam córkę a jakże, niestety babina już stara
(39 lat), synów(45 i 43) i pięciu wnuków, najstarszy
17 lat!W domu ich teraz miewam raz na ruski rok.
Ech Wiktor, pewnie nie masz 20-latki /córki, czy syna
w domu/, mnie to nieszczęście dotknęło, więc wiem o
czym piszesz...spoko gościu:-))zajefajnie rymujesz
przy ziołoblancie:-)
ad vocem Romie: miło mi to wiedzieć,
przypomnę ci mój rep rap;
zero rep kuma
nie czai wapno
nie łapie czym jest
dla nas rap - no!
ziela nie zdusi
nie zjara blanta
coś zapoda –
wyjdzie na palanta
z ziomalem
siem nie zherbatnikuje
i nie wpasuje
na blat wcale
jak spali impre
oklej go liściem
będzie zajefajnie
osobiście!
po co żyje
i tlen darmo pali?
jak go sczyści
świat się nie zawali
a kiedy da radę
w real się wcalić
przybij żółwika
sklej mu piątala
czasem się wetnie
jak skin cepem
browca obali
pod sklepem
jak Messerschmitt
w człona nawalony
czerwoną kartkę
zaliczy od żony
na dobrym zakresie
niusa obcyka
co tajm przyniesie
gładko łyka
luknij jang
na text ten
zawieś oko-
zajarz że rep
też jest spoko
29.07.2008
Wiktor jakiem dziewczyna z Pragi Warszawskiej, rodem
od dziada...powiem Ci, że wszystko dałeś czadu. Moja
ratolość młódka, co kocha /bardziej niż mnie/, hip-hop
- po przeczytaniu Twojego wiersza powiedziała...Mamuś
spoko gościu z tego Vick Thora...wiesz Wiktorze, że to
zaszczyt:-)
ad vocem adze 100; niestety, na beju trza łopatom bo
nie kumajom co jest grane.. albo taki szpaner
Zatem Zanim wykasujesz, to szybciutko rzucę krótko, że
mnie zatkało! Czego Ty, Vick, nie potrafisz?! Bo że
wiele potrafisz, to widać itd...
ależ - co tam waść się tłumaczy,
przeca wiersz mówi zawsze o peelu a nie o ał torach
a wronek ci u nas za oknem dostatek
kraczą i graczą i jeszcze uraczą czasem z góry na
klapę mary nary
re re for all; kiedy poprzednio ten mój parodystyczny
"kawałek" wkleilem na Beju, miałem podobne "osiągi"
zainteresowania i komentarzy PT Czytelników, czyli
zgodnie z moją własną logiką publikacji - zostanie
skasowany z konta. Kmina więzienna jest mi znana oraz
realia pobytu "pod celą". Nauczyłem się też grypsery
od starych knajaków> Umożliwił mi to ancien
regime`PRL-u, za co jestem mu dozgonnie wdzięczny.Nie
skleję piątala,ani nie przybiję żółwika nimomu, bo
słabo się herbatnikujemy, ziomale..
ależ, ależ - taaka pa miątka
występ tam to zasz szczyt
Gwara więzienna to dla mnie czarna magia:)))
Podziwiam :)