Aktywista
Te krzyki w Polsce muszą się skończyć -
rozmyślał Jasiek – czas się przyłączyć.
Stanął nie po tej stronie,
diagnoza bach – stwierdzone:
niskie pobudki. Mus kaca niańczyć.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-02-25 07:59:13
Ten wiersz przeczytano 2670 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (70)
No i mamy dylemat, który sam Hamlet nie rozwiąże.
Halinka tęskni za dawnymi wierszami Celinki, ona zaś
owszem pamięta, lecz podobnych nie potrafi już
napisać. Ja jestem jednak małym optymistą i powiem, że
da się przy takim talencie. Tylko zamiast ludzi
potępiać za to czy tamto, które nam się nie podoba,
należy ich choć trochę polubić, zrozumieć. Taką sobie
kiedyś regułkę utworzyłem: rozumieć człowieka, to
znaczy, że czasem go mogę nie rozumieć. Polecam na
każdą okazję, wtedy świat nie będzie taki zły.
http://niezlomni.com/?p=1042
Bardzo ciekawa rozmowa:
http://www.rp.pl/Olszewski_rozmowa
W prostej więc linii wskazujesz kto obalił władzę
komunistyczną, zlikwidował NRD, obalił mur berliński.
To zrobili ci, którzy Wałęsę jako swą marionetkę
traktowali, czyli Jaruzelski, Kiszczak, Kociołek, nie
mówiąc już o władcach Kremla, którzy wszystkim
kierowali.
Halinko tamte wiersze są we mnie ale we mnie zbyt dużo
pękło i nadal pęka. Nawet nie potrafię napisać wiersza
o budzącej się wiośnie. Wydaje mi się to tematem
błahym. Zrezygnowałam z wierszy o wierze, bo właśnie
na Beju była nagonka na takie tematy. Ogólnie myślę o
odejściu stąd ale jeszcze czasem ale rzadko wchodzę z
szacunku do czytających mnie. Wielu woli do mnie nie
wchodzić ja też niektórych omijam. Podział dokonał się
latem ubiegłego roku - Konwencja przemocowa. Nam
katolikom dobrze się oberwało i zachciało mi się mieć
inne zdanie. Nie żałuję, bo dorosłam.
Pamietam Celinko, gdy weszłaś na beja.
Pamiętam wiersz, który mnie zauroczył
i od tamtej pory zaczęłam czytać Twoje wiersze. Był to
wiersz związany z wiarą. Napisany zupełnie inaczej,
niż w tej chwili piszesz.
Pamiętam takie wyrażenie: kołyska ramion, czy coś
podobnego. Bardzo chętnie bym go ponownie
przeczytała:)
pozdrawiam
O kasie wspomniałam bo mając ją mogli pomyśleć o
doradcach i zabezpieczyć się przed ośmieszeniem. Jeśli
chodzi o okrągły stół to nie w tej formie jak była. To
był układ - ustawka. Dlatego lustracja w 1992 r. nie
wyszła, bo blokował LW, broniąc interesów swoich i
komunistycznych. Tragedia wtedy się stała. To
wydarzenie przekreśliło LW u mnie.
Bo akurat jest Ci obojętny. Jak kasa nie działa, to po
co o niej piszesz. A np. nie odpowiesz jakąż
alternatywę do okrągłego stołu masz czy miałaś.
Na mnie kasa nie działa. Popatrz, że nie czepiam się
nie osądzam A. kwasniewskiego.
Jaką więc alternatywę widziałaś m miejsce okrągłego
stołu, czy tą którą K. Morawiecki proponował. No i
doczekałem się, choć akurat tego nie spodziewałem się,
najbardziej kują w oczy czyjeś pieniądze. Nie
kradzione a zarobione.
Ja nie popieram okrągłego stołu. Rodzina prezydenta to
nie jakaś tam rodziną Dziwi mnie tylko, że mając tyle
pieniędzy nie zadbał o to aby takiej książki nie
wydawać, nie zadbać o swój image. Przecież to jakie
zdjęcia LW zamieszcza ostatnio w Internecie ubliża
jemu i Polsce. Wszak o bohater narodowy i były
prezydent. Pycha go zaprowadziła tam gdzie teraz jest.
Nie wiem czy znasz program ideowy K. M. jako szefa
Solidarności Walczącej. Był przeciwnikiem okrągłego
stołu, uważał, że należy podjąć walkę z komuną na
każdym szczeblu i w każdy sposób. Gdyby mu się udało
zrealizować ten program byłaby wojna domowa z udziałem
wojsk radzieckich stacjonujących w Polsce. Nie wiem
czy mielibyśmy okazję dzisiejsze czasy komentować. A
wtrącanie do polityki prywatnego życia tej czy innej
rodziny uważam, za co najmniej niestosowne.
Re Januszek - dobre opowiadanie a i sam LW twierdził,
że tak robi.
Zgadzam się z Tobą, ale weź też pod rozwagę takie
zestawienie: LW prosty chłopek ze wsi, skory do bitek
i chętny do kieliszka a Kornel Morawiecki. Obaj
walczyli ale ta walka ma inne odcienie. Syna KM
aresztowali. Za dzieckiem pójdziemy w ogień. Nie
złamali go jednak. Trochę zahaczyłam swoim życiem już
o tamte lata i wiem z obserwacji, jak łatwo jest
zmanipulować człowieka, który ma takie zalety jak LW.
Pełno ich było w zakładach, samo donosili a nawet byli
przeganiani przez dyrektorów. Cały obraz bohatera
psuje sama żona wydaną książką. Dała argumenty
atakującym. Jeśli LW robił to dla rodziny, to dlaczego
w tej rodzinie dzieje się tak źle, że LW nawet na
śluby dzieci nie chodzi. Ja nie chcę wnikać w te
sprawy, bo i po co, ale patyna z tego człowieka sypie
się. Poza tym gdy wiesz, że masz za sobą SB możesz
podskakiwać, bo Ci pozwolą. Podskoki ks. J.
Popiełuszko itp. miały inny finał. Kolejna bzdura
który chłopek w latach siedemdziesiątych ma maszynę do
pisania w domu i robi notatki? Bzdura totalna i tani
kit. Mam w rodzinie górnika, który widział grozę
tamtych lat. Kiedy chciano go przekupić odmówił i
zdegradowali go z dnia na dzień. Jak strzelali, to 2
metrowy płot przeskoczył ze strachu.
Bardzo dobrze, że oddano akta do prokuratury. Dwie
strony żyją i jedna musi się przyznać. Pozostawiam z
szacunkiem.
Dziękuję Halinko, napisałem wg mojego pojęcia
wrażliwości. Zniszczyć człowieka jest bardzo łatwo,
tym łatwiej, że nie każdy urodził się bohaterem czy
Chrystusem nie każdy takie cierpienia unieść potrafi.