Aktywista

aktywna miniatura o
pierwszym wejściu /wist/
ps.
jeśli mowa o barykadach
czytałem miniaturkę / opowiem/
gość nie nie mając pewności do której strony
przynależeć
siadł na niej okrakiem


i ścieła go seria z obu stron

Święte słowa Zbyszku.

Myślę, że dzieli nas barykada, to jednak staramy się
postępować uczciwie, na ile nas stać. A to piekielnie
trudne zadanie, bo w obiektywizm który powinien mieć
miejsce przy ocenie wciskają się sympatie, antypatie
i różne inne emocje. I nie ukrywajmy, tą barykadą w
tym przypadku jest Lech Wałęsa. Dlatego też jako jego
przeciwwagę przedstawiłem dawnych komunistów, nie
wszystkich, którzy teraz stawiani są bez skrupułów na
piedestale przez J.K. Ale kusi mnie by zostawić tych
przechrzczonych i zestawić J.K z L.W. Z jednej strony
niewykształcony wiejski młody człowiek, który w 1970
r. z kilkoma kolegami przeciwstawił się uciskowi,
niesprawiedliwości, nawet powiem stanął przeciwko
całemu Układowi Warszawskiemu, wiem, przesadzam ale
sens w tym jest. Z drugiej strony bliźniacy, całkiem
dobrze dzięki rodzicom radzący sobie w życiu, uczą
się, studiują, piszą prace doktorskie podług wymagań
demokracji socjalistycznej. To się dzieje niemal
równolegle. Żyją sobie spokojnie a ten prosty
buntownik piekło przeżywa. UB i SB dopada go dzień po
dniu, a rodzina już liczna jest i trzeba ja wyżywić a
może i nawet ocalić. Kto by wtedy mógł stanąć okoniem
wobec tej wszechwładzy. To i podpisał jeden czy drugi
papierek. A bliźniakom tylko ptasiego mleka brakowało.
Muszę to napisać: synowie członka A.K. który od
stalinowskiej władzy dostał luksusową wille, jak na
owe czasy, dobrą pracę itd. Cud mniemany. Przyszedł
czas lat wzniosłych, wybijania się na niepodległość. I
kto lepiej wiosłował. Od razu podkreślam Wałęsa był
złym prezydentem, tę robotę wg mnie źle wykonał.
Bohaterem był wtedy, gdy na łbie miał rodzinę z jednej
strony, a bezpiekę z drugiej.

Twoje punktowanie bardzo mi się podoba i masz moje
uznanie. Nie lubię komentarzy, w których bez podania
przyczyny ktos mi mówi, że to jest złe. Zawsze wtedy
proszę o fakty i dyskusja upada. Aby dyskutować trzeba
poświęcić trochę czasu na przeczytanie informacji z
różnych źródeł. Słyszałam o tych posłach i ja bardzo
negatywnie oceniam takie wędrówki między
ugrupowaniami. Niestety ale to się dzieje. Uważam
jednak, że społeczeństwo polskie powinno jednym głosem
takie sytuacje napiętnować i wytykać, ale ostatnio
czasem podobne czyny u nas są różnie traktowane. Ja
nie jestem politykiem, ale moim marzeniem jest
pomieszkać trochę w Ojczyźnie, gdzie prawa będzie
górować nad złem. Jeśli chodzi o aktywistów PZPR
pracowałam z niejednym, nie było nam po drodze ale
niektórzy z nich mieli wielki szacunek do ludzi, mieli
jakieś normy moralne, byli w porządku. Jesli natomiast
taki aktywista ma na kocie donoszenie nie powinien
zasiadać w ławach PiS. Pozdrawiam serdecznie.

Byłbym ciekaw, bez najmniejszej złośliwości co sądzisz
o pośle Jasińskim niegdyś prominentnym aktywistą PZPR
( czy to niewiniątko jaj prawiczek), pośle
Piotrowiczu, podobna biografia. I w reszcie, jak sobie
wyobrażasz zasiadanie w jednej ławie córki Andersa,
bohatera, razem z byłymi komunistami. To nie są sprawy
tylko poetów, a raczej tych, którzy rozumieją co to
jest Ojczyzna.

Brawo Troilus poeci powinni wziąć na luz i jeśli
ktokolwiek zrobi źle brać na pióro i pisać. Ja tak to
widzę i kiedy wyjdzie, że z PiSu coś przeskrobali
pierwsza dam temu upust. Baczniej ich obserwuje od
opozycji, bo na nich głosowałam, podbnie jak na LW..

Nie twierdzę, że coś odmówił czy nie, mnie to nie
obchodzi zbytnio. Ale oczywiste jest, że w tamtych
czasach marnymi wioślarzami byli. Ale przyznaję Ci
rację, niech dokumenty mówią, byle by nie były
sfałszowane. Praca doktorska Lecha była dostępna w
necie. Teraz nie wiem , bo wygładzić niektóre
życiorysy trzeba. Jako przykład, poseł Pięta, okradał
ludzi z portmonetek bo chciał w ten sposób komunę
obalić. Może okradnę kogoś i tym samym obalę
Kaczyńskich.

Za troilusem i PLUSzem mój komentarz.

Re Troilus są dokumenty na JK, że jednak miał odwagę i
odmówił. Są też i inne ciekawsze materiały ale w
Internecie dopiero teraz je pokazują. Dajmy historii
się wypowiedzieć.

Dziś wiosłują .. a jutro się topią ..raz na wozie ..
raz na bryczce ..a i tak skończy w popielniczce ..

O tych przy wiosłach może trochę, którzy to są? Czy
Lech wawelski, który pracę doktorską obronił za pomocą
Lenina, którego w niej opiewał jako największego
znawcę prawa pracy, czy jego brata, który wtedy gdy
innych internowano, siedział bezpiecznie w kościele.
Żaden ubek sobie nim nie zawracał głowy. No cóż jaki
wioślarz taki cień.

Dobre :) pozdrawiam

Przy wiosłach kiedyś siedziało wielu ale niektórych
zepchnięto w cień. Tak dla ścisłości.

bohaterami ci co dziś przy sterze
a tych co wiosłowali
teczką w głowę się wali...
+ Pozdrawiam serdecznie

Jak wybrać by stanąć po odpowiedniej stronie ,i kto ma
prawo oceniać która strona jest ...odpowiednia,ja wolę
stać po środku ,pozdrawiam.