alarm
nad wymiar rzeczywistości
w alarmie nagłym co nocą zerwał
ewakuacja ku ocaleniu
nad wymiar wzlatuję kapsułą ratunku
przed nowym potopem
fale sięgnęły kostek- to było celowe?
system zadziałał
decyzją krótką
"zostaw wszystko, zapomnij"
uciekaj...
by przeżyć w jasności umysłu
w chłodnym spojrzeniu
to łatwe bo sam znów zostałem
a była jeszcze tydzień temu
lecz- o zgrozo!
to ona sama tamę zerwała
powódź nową w moim życiu wywołując
może celowo?
przeżyję...
nie pierwszy raz od nowa startując
a ona?na chwilę w nurcie widziana
na pewno zatonie
we własnych słabościach i wadach
to było jej samobójstwo
Dziękuję za wszystkie komentarze, niestety nie mam możliwości, by się odwdzięczyć, choć bardzo bym chciał... Pozdrawiam.
Komentarze (8)
no jeżeli nie można Cię poznać jak napisane"o sobie"
to warto się zagłębić co w twojej duszy
siedzi...wiersz porusza ...pozdrawiam :):):)
12 wers od dołu - To łatew ???? nie rozumiem,
chyba literówka.
Poza tym - robi wrażenie. Mocny w przekazie.
wiersz fajny ...dużo w nim smutku....pozdrawiam
najlepszym przyjacielem dla człowieka jest on sam,ma
niesamowitą wprost możliwość przystosowania się do
najgorszych sytuacji i warunków i w rezultacie
wychodzi na prostą.Trzeba szybko odgonić te szare
chmury:)interesująca treść
Smutne słowa, lecz poruszające. Samotność jest bardzo
dziwna,,, wiadomo, że ludzi w podobnej sytuacji na
świecie jest wiele, a każdy pozostaje z nią sam.
Będzie dobrze:) (wiem, co mówie) :) Pzdr i +
życie bez buntu to szara proza osoby przyzwyczajonej.
piękny wiersz,choć smutny trochę.bardzo ciekawie
napisane i pomysłowao.gratuluję.......pozdrawiam
Jakiś bunt wyczuwam... Żal...? Twoje wiersze są dobr.
Nie masz możliwości komentowania, dlatego głosów masz
mniej. Ale nie o nie chodzi. Ważne, że sprawia Ci
toradość. Nie przestawaj pisać.