[ W albumie, przed światem,...
W albumie, przed światem, ukryło się
zdjęcie
na którego czole srebrem ktoś nabazgrał:
zwykłego faceta i zwykłą kobietę
przed piramidami w Disneylandzie w
Stanach.
On miał okulary i we włosach łupież,
Ona raka piersi i nerkę z przeszczepu
Z niewidzialną metką made in China "z
trudem",
Bo ją wycinali chyba bezdomnemu.
On na nią nie patrzył - wzrokiem w niebie
grzebał,
Ona na torebce zawiesiła ciało.
Coś chciała powiedzieć - on też, lecz nie
wiedział,
Co by mógł powiedzieć, by słów zużyć
mało.
Tym obraz się kończy, lecz bez
zakończenia,
Jakby był im ścianą powstałą na drodze
I blokował wyjście z chwili, z tego
zdjęcia
Uciskając fleszem serca w jednej pozie.
Potem coś się stało. Nie wiem kto był
pierwszy.
(Szare życia zdjęcie? - Ponoć tak żyć
chcieli!)
On umarł na zawał, jej puściły nerwy
I skoczyła z dachu, którego nie mieli.
Na pogrzebie byłem, łez kupiłem garstkę.
Paskudni za życia - piękny trup po
śmierci.
Kiedyś zbytnio obcy, dziś bliskości
starczy
Leżą koło siebie w brzuszysku cmentarza
Ale duch pozostał i jest na tej ziemi
pod piramidami w Disneylandzie w Stanach
Komentarze (1)
na zdjęciu razem ,chociaż różne dzieje i po śmierci
niedaleko,może tak być musiało.Zdjęcia to kronika
ludzi ma swoją historię.To pamięć ukryta w albumie
Ładny wiersz dobrze napisany +