Ale to już było - część pierwsza.
Była piękna złota polska jesień.
Z dachów zaczął się zsuwać
ukośnymi strugami poranny blask
zalewając ogród promieniami słońca.
Bujna grzywa klonu,
przetykana cyklamenowym blaskiem,
zachwycała. Znad łąki unosiła się mgła.
Słońce ciekawskie i roześmiane,
zerkało spod małej chmurki.
Zanurzyło wachlarz promieni w
zielonych jeszcze liściach osiki,
i palcami znaczyło złote plamy
w ażurowej formie na wodzie w
pobliskim strumyku.
Ich dwoje spotykało się już od jakiegoś
czasu. Stojąc teraz obok niego,
z ramionami otwartymi na łagodny powiew
wiatru z przymkniętymi oczami,
nasycała się brzmieniem jego głosu.
Z początku nie wierzyła w jego uczucie do
niej. Bała się, że w każdej chwili może
zniknąć i ją zostawić. Jednak on był
niezmiennie zainteresowany jej osobą i
równie serdeczny.
W jego ciemnobrązowych oczach z
plamkami bursztynu czaił się uśmiech.
Przełamał jej obawy, ona zaczęła rozkwitać
w blasku jego miłości. Była niczym
usychający kwiat, który nagle został
podlany.
Patrząc w lustro na swoje odbicie,
widziała blask w oczach, jej cera stała się
promienna. Kiedy się pojawiał, jakby
nabierała wiatru w żagle. Całując, smakował
słońcem, ciepło jego warg przenikało przez
jej usta i rozlewało się po całym ciele.
Cdn.
Tessa50
Miłość nie zna wieku i wciąż się rodzi.
Blaise Pascal
Beautiful Relaxing Music • Romantic Music,
Piano Music, Violin Music, Cello Music,
Sleep Music #93
Komentarze (40)
Słodko opisałaś tę jesienną miłość,choć Sztaudynger
miał ciut inne zdanie na ten temat:
"Kochać kwiat,który więdnie,
to bardzo nieoględnie."
Pozdrowionka.
Jesienna miłość bywa dojrzała i porywająca serca...no
to czekam na cd...pozdrawiam Tereniu.
Witaj,
ja podobnie jak wcześniejszy Komentator 'zawsze
za'.
Pewnie będzie więcej części pomyśl nad używaniem
zaimkow osobowych - nie za wiele...
W czwartej strofie, drugim wersie sprawdź 'stojąc
obok jego' - sądzę, ze powinno byc niego -ale nie
jestem specjalistką od językó.
Dlatego pisze sprawdź i dopisuję prosze...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Pozwolisz Tereniu, że w inny sposób skomentuję Twój
piękny wiersz o miłości cytując refren znanej piosenki
:)
"Na miłość nigdy za późno
Miłość nie liczy lat
Kiedy serce się rwie
Kiedy kochać się chce
To najlepszy jest czas
Na miłość nigdy za późno
Serce młode wciąż jest
Gdy jest ktoś kto na ciebie czeka
Sercu daj ponieść się"
Nieważne kiedy się zjawiła najważniejsze że połączyła
dwa serce :)
Pozdrawiam cieplutko Kochana :*
także jestem na tak dla miłości zawsze
jestem absolutnie na TAK
Cudowne spotkanie z miłością
która nie pyta o wiek...
Pozdrawiam cieplutko Tereniu:)
Mam tak samo jak Annna2, podpisuje sie pod jej
komentarzem:)
Była niczym usychający kwiat,
który nagle został podlany".
Ta fraza mnie ujęła.
Piękne wspomnienie o miłości, Teresko z pięknym opisem
przyrody, jak to u Ciebie, pozdrawiam Cię serdecznie,
dobrej nocy życząc :)
Witaj.
Zapowiada się smakowicie owa melancholia.
Miłego.
Pozdrawiam.
;)
Pięknie opisana jesienna miłość.
Serdecznie pozdrawiam
Tereniu pięknie zaczęłaś
pisać o jesiennej miłości,
czekam na ciąg dalszy.
A tak na marginesie to patrząc
na zapis wiersza, to lepiej by
wyglądał w formie prozy.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie,
to prawda, miłość dodaje uroku zakochanym.
(w 16 wersie literówka >obok niego, Tereniu, tych "ja,
jej, jego" można chyba trochę pominąć bez straty dla
wiersza, ale to tylko moje spojrzenie)
Serdeczności Imienniczko
Pięknie zaczyna się jesienna miłość...
Pozdrawiam cieplutko...