Ale tylko swoją obecnością...
Toczę walkę...
z własną słabością
i z tym że nie umiem
się postawić przeciwnościom...
Płyną łzy...
jakby znikąd...
Tak bardzo próbuję
je powstrzymać,
ale one płyną...
Błagam tylko los..
Niech obok pojawi się ktoś,
kto będzie potrafił mi pomóc...
ale tylko swoją obecnością..
Komentarze (1)
nie płacz będzie dobrze, ładnie to opisałaś;)