AN-SA
„AN-SA”
Zza ulic zgiełku i szepcie w jego gwarze
Zdarzeń, co w głębokim poważaniu zostaje
Trwać mamy przy swojej wierze, życie
każe
Gdy nowy dzień znowu w trudzie nastaje
Tam w splątanych zdarzeń wstęg
strumieniu
Przy słońca łaskawym przyzwoleniu żyjemy
W swych domach, dachów koron drzew,
cieniu
Nic więcej prócz spokoju już nigdy nie
chcemy
W pewnym zadanym od nowa tajemnicy
pytaniu
Gdy przecież nadzieja nic nie kosztuje
każdego
Bez odpowiedzi zostajemy i trwamy w
zakłamaniu
Mamy uśmiech tylko: on dla niej,
a ona dla niego.
1.08.2012 r. godz. 20:16
Komentarze (21)
czerges
C'est la vie
Co tu dodać?
Pozdrawiam miło ;-)
Cóż takie jest życie :) Pozdrawiam
sturecki
Idealnie i trafnie odebrałeś przekaz mojego wiersza,
za co wielkie dzięki. ;-)
Pozdrawiam serdecznie
@Krystek
Jeśli tylko oczekiwanie ma znamiona nadziei, to z
pewnością spełni się i trzeba w to wierzyć i być
cierpliwym.
Jeśli oczekiwanie ma znamiona roszczenia, nie spełni
się i nic temu nie pomoże.
Bardzo ślicznie dziękuję Krysiu i pozdrawiam
najpiękniej jak umiem, z życzeniami miłego dnia ;-)
Udana refleksja nad zgiełkiem codziennego życia: 1/
oddzielania się od hałasu i niepotrzebnych rozmów, 2/
selekcjonowania istotnych wydarzeń, 3/ poszukiwaniu
spokoju i harmonii w przyrodzie i prywatnych
przestrzeniach, 4/ pragnieniu prostoty i wyciszenia,
5/ pytaniu o istotę życia.
Pozdrawiam.
Nie ma pewności, ze nasze oczekiwania się spełnią.
Jednak nigdy nie można stracić nadziei. Bez niej nie
ma sensu życia. Ślę moc radosnych pozdrowień i pogody
ducha:)