Anielskie orszaki
...zamknij oczy i zobacz...
W złotych szatach, wśród skrzydeł szumu,
Z blaskiem chwały, bezszelestnie, dumnie
Mkną orszaki anielskie wśród grzechów
ludzkich tłumów.
Nic nie mówiąc pomocny Anioł zawitał i u
mnie.
Wiatrem niesiony, dobrocią złocony
Bez słowa przytula co noc moje serce.
Spokoju poduszką tuli mój rozum
stęskniony
Ciepła, nadziei na lepsze jutro, na dobra
więcej.
Czuję jak zło, którego byłam
siedliskiem,
Umyka gdzieś w dal i niech nie wraca już
nigdy.
Zło jest posępnym, czarnym ptaszyskiem,
Wyrządza wokoło bardzo wiele krzywdy.
Usiądź i pomyśl czym życie być może,
Czym jest ono teraz a nie powinno.
Zobaczysz Anioła w złocistym kolorze,
Otuli cię czule jego skrzydło...
Czasami mam takie odczucie, że pewne zdarzenia w życiu są sprawą nie moją ale innej istoty, która czuwa nade mna i pragnie bym się opamiętała. Czasami musi zdarzyć się tragedia, by dostrzec piękno życia i doceniać jego dobro... ... dostrzec Anielskie orszaki
Komentarze (1)
Wiersz cacuszko.Jestem zachwycony tematem.