Anioł Stróż...
Kiedy nadchodzi noc,
za Tobą w krok w krok,
podąża twój anioł stróż.
Odwracasz się za siebie
i widzisz tylko pustkę,
pędzącej przed siebie ulicy.
Na zgliszczach zwęglonej nadzei,
skrada się bezszelestnie jak kot.
Mocując się z wszechobecnością nicości.
Szukasz na dnie przepaści jego dłoni,
trafiając na nieustępliwą scianę
rozpaczy.
Poszukując w zakamarkach sumienia,
iskrzącej sie w środku wiary.
Kiedy wydaje Ci się, że jesteś sama,
On siada na twoich kolanach.
Twój Anioł Stróż....
Komentarze (5)
a jednak jest nadzieja:)
DOKŁADNIE JAK NAPISAŁA ROWENA. SŁOWO W SŁOWO. I
JESZCZE DODAM: NIE ODGANIAJ GO NIGDY.
I ja kocham Anioly.A ten jest uroczy,na kolanach siada
w chwilach zwatpienia i rozpaczy.Piekny wiersz.!++++
wiersz daje nadzieje, że nie jesteśmy samotni Przekaz
Ładny:)
Wiara..wiara wiara... Anioł Stróż...na różne sposoby
wspiera działania ludzkie...oddany
człowiekowi...Faktem jest, że w niewidzialnym świecie
zamieszkują istoty bezcielesne.Aniołem stróżem możemy
nazwać nasze Wyższe Ja, czyli boską iskrę w nas. Ale
zdarza się, że jest to przyjazna istota duchowa
działająca z zewnątrz. Uwielbiam wiersze o Aniołach,
sama je piszę. Twój jest dobry. Pozdrawiam z refleksją