Aniołem była
Biała jej sukienka,
twarz delikatna,
usta jak muśnięcie motyla,
anielskie oczy,
cała cudowna...
Szybowała tam wysoko,
pośród chmur,
pośród innych,
aniołem była...
Cudowne wielkie serce,
otwarte na cierpienia innych,
płakała widząc nienawiść,
widząc ludzi skaczących sobie do gardeł.
Zeszła na ziemię,
chcąc zmienić świat.
Nienawiść chciała zastąpić miłością,
urzeczywistnić marzenia,
spełnić innych pragnienia.
Poznała jego,
nie wiedziała kim jest...
Jej serce zaczęło mocniej bić,
zaczęła marzyć i śnić.
Powiedział,że jej miłość,
pozwoli mu żyć...
Oddała mu swoje serce,
oddała swoje życie w jego ręce.
Zabrał jej duszę,
białe skrzydła zmieszał z błotem.
Diabłem był,
zabrał jej wszystko.
Została na ziemi,
stała się zwykłym człowiekiem,
pozbawionym duszy,
była tylko cieniem...
Komentarze (8)
Aż nie wiem jak skomentować ten wiersz...
Wyzwala on we mnie współczucie i żal.
Sam tak niegdyś myślałem nie chcąc i bojąc się by
miłości nie zbrukać
A jednak, życie nie jest idealne.
"Miłości mojej pojąć nie zdołam
miłości mojej unikam cienia
Chwila radości jest nazbyt krótka
by niczym przy niej były cierpienia
mówiąc; że trudno, Ona zbyt boska
by prawdą życia skalać ją w troskach..."
Upadły Anioł pozostał cieniem choć wiersz tak smutny
-robi wrażenie- Pozdrawiam ciepło;)
bardzo ciekawy wiersz, smutny obraz anioła, pozdrawiam
w 6 wersie masz błąd - szybowała ma być!
smutna ta historia, mam nadzieję że to tylko teoria w
próbce poezji. co do budowy - wg mnie zbyt wiele
wielokropków i nie wszędzie uzasadnionych.
Smutno mi się zrobiło... Ale dla miłości wiele się
czasem poświęca. Z pewnością jeszcze kiedyś odzyska
swój blask :)
Wiersz uroczy mimo smutnego przekazu.
Mimo czynów niecnych, diabelskie spojrzenie nadal w
cenie.
Była dobra i wierzyła w miłość.
Przynajmniej poznała jej smak.
A kto wie? Czy jako człowiek nie pozna ponownie jej
smaku.
Może ktoś zakocha się w jej smutnym wyrazie twarzy?
Dusza do niej powróci. Była TAM zbyt dobra, by
szczęście zostało jej na zawsze odebrane..
Poruszające. Ale piękne.
gorzko... ale bardzo dobry wiersz, porusza... podobny
temat mam w swoim zbiorze, tym bardziej bliskie mi
twoje słowa... pozdrawiam