ANIOŁY
Dziękuje Anioły za cenne rady ...
Cicho cichutko dokoła a jednak ktoś szepcze
w oddali,
wsłuchuje się tkliwie w te słowa lecz język
ten mi nie znany
Podchodzę bliżej i bliżej ciekawość ma
sięga zenitu
co widzę , choć oczom nie wierzę, łza
cieknie po moim poliku
Dwa ciała splecione w jedno i włosów złota
fala
księżyca blaskiem błyszczą pył gwiezdny je
okala
ich szaty śnieżnobiałe jak obłok ,morska
piana
dłonie w mocnym uścisku mgła smutna,
ciężka, szara
Łabędzie szyje wysmukłe jak lilie lica
srebrzyste
uśpione gwiazdy w oczach, usta jagody
soczyste
a skrzydła tęczową poświatą kryształem
lśnią w nocy głębinie
perłami utkane łzawymi,róż białych płatkami
wonnymi
Jasność przygasła na chwilę paciorki łez
się polały
chwyciły mnie mocno za rękę i w myślach
zapytały
dlaczego smutna tak bardzo dlaczego serce
woła
czy potrzebujesz ciepła, dotyku swego
anioła
Jak w ciepłym morzu pragnień rozpływać się
zaczęłam
blask zorzy mnie oślepił w muzykę słów tych
brnęłam
i dziwnie upojona tym wszystkim co
przeżyłam
usnęłam na mchu miękkim a rosa się
okryłam
Śnię nadal o aniołach co w noc cicho
szeptały
i już nie jestem smutna ,swa radość mi
oddały
co noc widzę na niebie ich gwiezdne
karawany
mam tu przy boku ciebie, aniele
ukochany...
..bo każdy z nas ma swojego anioła..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.