Anioły - słowy
Kiedy wspomnę te wszystkie sekundy... kiedy byłem w Niebie...
Znalazłaś mnie Aniele…
Aniołem - słowami nazwałaś wielokrotnie
Patrząc wierzyłem
Czy jednak powinienem?
Czy to było do mnie ?...
pytanie zadaję - zazdrośnie
jak w niewolę
wzięły mnie słowa te donośne...
tak głośne
bo niewypowiedziane - drą duszę
... i tworzą ranę.
raz i czwarty - oddam się "modliszce"
i dziesiąty...
bo z nadzieją – choć z każdą chwilą
to cichsze...
że połączy
... dwa serca najbliższe...
szukające
płochliwsze…
i okaże się - było tego potrzeba -
by TU dotrzeć.
by zrozumieć.
przyjąć.
żyć.
łzę.... na zawsze otrzeć
by dojść do
nieba.
.... bo Niebo to zrozumienie... tego - co trzeba...

Jaskier5



Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.