Ano tak
Ano tak...
Łatwiej będzie opuszczać ten świat,
gdy ci wystarczy szczoteczka do zębów
i parę rzeczy w walizce,
herbata w szklance
z uśmiechem podana...
Ano tak,
łatwiej będzie opuszczać ten świat,
gdy wśród prezentów największą wartość
będzie miał papier z opakowania…
i pamięć.
Ano tak,
łatwo nie będzie
opuszczać ten świat
tym, co jak brzytwy
trzymają się
kolejnych kół ratunkowych,
ale do drogi
nie są gotowi...
Komentarze (23)
Witaj
Zgodny jestem z treścią.
Serdecznie pozdrawiam
;)
Ano tak...
Byle nie przedwcześnie...
Pozdrawiam
Hmm...
Tonacy brzytwy się chwyta?
I ci przygotowani, gotowi...
Bardzo dobry i mądry tekst.
Ciekawy, dobry wiersz na niełatwy temat, msz nigdy nie
jest się dobrze przygotowanym na odejście,
a ci, którzy nie chcą odchodzić żyją dłużej, właśnie
czytam bardzo ciekawą książkę o ocalałym z obozu z
Auschwitz, który przeżył bo żył wolą przetrwania, ona
mu dawała siłę, poza tym ludzie którzy mu pomogli, np
doktor z obozu, a także jego przyjaciel, z którym dane
mu było się spotkać po wyjście z obozu i ta niezwykła
przyjaźń przetrwała lata, gdy wzajemnie dzieli się
jedzeniem, wspierali na duchu, ci słabsi szybko się
poddawali, bywało, że woleli iść na druty, by
świadomie ze sobą skończyć, może oni byli przygotowani
na śmierć, ale czy to dobrze, że zatracili ducha wiary
w życie? Msz nie, dopóki jest w nas wola życia, ona
potrafi trzymać przy życiu, nawet gdy po wyjściu z
obozu ktoś ma szanse na przetrwanie 35%, a 65% to
szansa na odejście, a życie jest tak cenne, że należy
się cieszyć każdym jego dniem, ludzie którzy przeżyli
piekło obozów wiedzą o tym najlepiej, msz, bywali i
tacy co np podcinali sobie żyły, by uciec przed
obozowym koszmarem, niewielu miało w sobie dość siły
psychicznej i fizycznej, ale myślę, że ta psychiczna
była może nawet ważniejsza.
Pozdrawiam, miłego dnia życząc.
P.S Co do ziemskich dóbr, to bohater książki przeżył
między innymi dlatego, że nie myślał tymi kategoriami,
nie obchodziło go to, że je stracił, zresztą w dużej
mierze zawdzięczał to swojemu ojcu, który wpoił mu, iż
dobra i pieniądze mają podrzędne znaczenie, że
najważniejszą jest rodzina i głęboka przyjaźń,
przekonał się o niej w obozie również, i wiedział, że
ojciec miał rację.
Czasami trudno jest przygotować się do tej drogi.
Pozdrawiam
Marek
Bardzo trafne spostrzeżenia
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)
Niestety gwarancji na życie nie mamy. Dlatego
trzeba cieszyć się z każdej chwili życia, zachowywać
się należycie, by spokojne sumienie mieć. Pozdrawiam
cieplutko, ślę moc serdeczności:)
zgromadzone ziemskie dobra nie ułatwiają opuszczenie
tego świata.