archeologia wewnętrzna
są trucizny, które we krwi pozostają przez
całe życie. nie zabijają wprawdzie, ale
upływ czasu nie łagodzi ich działania.
pewne wspomnienia przychodzą zawsze z
zadziwiającą łatwością i za każdym razem
wywołują ból niepokojąco dotkliwy i świeży.
życie na pograniczu, to tylko pozornie
asekuracyjna postawa. katastrofa dotyczy
zawsze obu światów. zbyt blisko stojące
domy na ogół jednocześnie padają ofiarą
pożaru. jeżeli nawet jeden z nich jakimś
cudem ocaleje, życie w nim będzie
niemożliwe z powodu widoku ruin i
śmiercionośnego swądu zgliszczy.
* * *
srebrny nóż wbijałem w cienie
kiedy zszedłem do własnych podziemi.
rozkopywałem groby. większość była pusta.
wieszczy.
zwłoki nietknięte zgnilizną z powodu
przekleństwa, wywlokę
na światło dzienne. uschnie.
"wieszczy" - to rdzennie słowiańska nazwa wampira
Komentarze (22)
Smutny i ponury-ale ciekawy.Pozdrawiam
głęboka archeologia duszy - i absolutna racja? -
chciałabym znaleźć coś na kontrę, ale nie znajduję-
nie potrafię oceniać wierszy merytorycznie - banalnie
napiszę, że Twój zatrzymał mnie na dłużej i dziękuję
za rzeczowy komentarz do mojego.
ciekawy przekaz, pozdrawiam
wiersz bardzo dramatyczny, ktoś oddycha smutnymi
wspomnieniami i jest mu ciężko żyć, trochę uśmiechnij
sie :)
hm...przytlaczajacy wiersz...porusza w jakis taki
specyficzny sposob...
W pierwszej zwrotce zgadzam się z każdym słowem,druga
też jest dobra ale mroczna i wyraża straszny
smutek...jednak całość bardz mi się podoba..
podobne myśli mamy dzisiaj,inaczej ujęte..+pozdrawiam
As, lubie czytac Twoje wiersze, pomino iz ten jest
mocno ciemny,moze troche za ciemny, ale dobry.
Serdecznosci MS
dla mnie zarówno dolny jak górny, jest niepokojący w
pozytywnym tego słowa znaczeniu jeśli chodzi o
wywołany efekt po przeczytaniu
zaskoczyłeś dzisiaj, chyba nie tylko mnie (mistrzu
zwięzłości)... ale liczy się treść (nie uchybiając
formie), a ta jak zwykle ciekawa, skłania do
refleksji, zadumy... no i własnej interpretacji
wiersza... pozdrawiam...
Wiersz bez charakterystycznych dla autora
"ograniczników słownych"... Zaskakuje.
Mrocznie i ponuro,ale nieraz i gęsia skórka się
przyda.
dziś inaczej...ale ciekawie - podoba mi się :)
pierwszy fragment - ta prozka poetycka jest okej,
dolny znacznie gorszy, ale ten początek ratuje;
Wreszcie coś innego,bardziej emocjonalnego,obnażasz
swoje wnętrze?Dla mnie super,tylko po co grzebiesz w
duszach wieszczy?