Arkadia
W krysztale nocy odbite świało,
księżyc swą bladą tuli twarz.
W aksamicie mchów leśnych
lekkość pajęczego tworu znasz.
W tym cichym i spokojnym zakątku
cisza drżąca otula senność nadziei,
niemy ruch kształtów splata się z
rozpływającą się grą cieni.
Gdy życie swoje gubisz,
pośród zgiełku,hałasu i pośpiechu
jest miejsce w którym odnajdziesz
siebie-
z dala od szyderczego ludzkiego śmiechu.
autor
uciekinierka
Dodano: 2005-01-20 14:12:58
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.