ARMET...
rycerzy u nas wielu ,
tak duchem by być chcieli
pozostawiają niewiasty
przy wielkiej nadziei
na targowicy ich znajdziesz,
to duże grono,
co na wiejskiej, zabawie
za furmanką się schowali ,
lud obserwują z oddali
jakiś bełkot spod zasłony,
twarz nierozpoznana
zlepek słów zmąconych
w chaosie się niesie
a może to są oświadczyny
dla Jadwigi(tu inne kobiety..)
lub na wykopki,żniwa,
zamówienie w gieesie
przyglądam się uważnie,
zdecydowanie sądu nie wydam
czy to jest przyłbica ,armet
czy zakuty łeb...
(B)
Karen-bardziej na ul.Wiejskiej niż na
wsi...
Komentarze (8)
Jeśli to jest głosowanie :))) to ja głosuję na armet -
ciekawy wiersz o "naszych" na "Wiejskiej" się
szwendających:P))) (na marginesie jak bym napisała
spod zasłony)
No cóż, po prostu z życia wzięte. Szkoda, że więcej
jest pozerów, co za rycerzy się mają, lecz co jak do
czego przychodzi, szybko ich to mniemanie rycerskie
opada. Ładny wiersz, pozdrawiam ciepło.
W krzywym zwierciadle, dowcipnie, choć i ślad goryczy
znajduję. Nie masz tam rycerskiego ducha ....
Prosto z życia wzięte. Tchórzliwi pseudo rycerze.
Bardzo preferuję rycerskość u mężczyzny, bo to podnosi
jego morale, można mu zaufać, zawsze stanie w obronie
kobiety.
No, wielu takich obskórnych adoratorów
ale spotkac ich można nie tylko na
wsi,powiedziałabym,że takich prostaków wiięcej w
mieście
Masz rację Tomi, współcześni "rycerze" bardziej się z
zakutą pałą kojarzą niż z honorem.
hahaha ...raczej łeb zakuty:)))poz.