w autobusie
Mrok błogodrzemką klei powieki,
zniekształca głosy. Anonimowi
tłoczą się, płyną w tempie zwolnionym.
Tylko ten tropik, upiorny z rana,
policzki krasi niezdrowym pąsem.
Sauna na kółkach. Ironia losu
wsiąka w ubranie, a ten za kółkiem
podkręca kurek. I tu się wtrącę –
drogi kolego - hamuj z tym koksem.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-01-02 16:40:42
Ten wiersz przeczytano 1889 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Celinko świetna ironia a i czas miłej płynie tylko
nieśmiało chciałabym zauważyć nie powinno być
błogodrzemką??Pozdrawiam serdecznie:))
Jesteśmy krajem kontrastów.W autobusach mamy Kamczatkę
lub tropiki.
Bardzo fajny z humorem.
Pozdrawiam
Piękny ironiczny wiersz. Pozdrawiam.wiersz
Mnie się podobały zamarznięte szyby, bo mogłam sobie
trochę podmuchać i wypełnić czas :)
Celinko:) mysle sobie ,ze lepsze to niż drapanie
zamarznietych szyb w tych autobusach
Wszystkiego dobrego :)
-- dobrze, że mimo wszystko taką sytuację traktujesz z
nutką ironii
- :)
Myślałam że to wspomnienia z urlopu w
tropiku.Pozdrawiam.
uroki zobrazowane i czuję ukrop :)
Obrazowo o urokach publicznej komunikacji:) Miłego
wieczoru.
Podobają mi się Wasze interpretacje. Wiersz jest w
przekazie bardzo prosty. Otóż MZK wpadło na genialny
pomysł by podgrzewać autobusy. Przechodzę przez ten
koszmar od października. Okna są otwierane przez
jadących na oścież, zatem przeciąg a kolana można
sobie poparzyć siedząc przy oknie. Ja mam inny
problem, bo to grzanie tak mnie usypia, że wysiadając
do pracy czy z pracy chce mi się jedynie spać. Jeszcze
pomyślę nad tym wierszykiem i może coś dorzucę.
To prawda, należałoby przyhamować
Pozdrawiam serdecznie:-)
Może zbyt płytko się wczytałem
ale dla mnie to wiersz o swądzie
w przegrzanym autobusie i niedogrzanym kierowcy:)
Interwencja peela niczym Keanu Rives
w fimie Speed:)
Fajnie się czyta. Pozdrawiam
Fajna ironia:) serdeczności
Sama prawda pozdrawiam