aż mi stanął
Długo nim szastałem
Często marnowałem
Kogoś szanowałem
Nieraz nie liczyłem
Zawsze spieniężyłem
Żadko dogoniłem
Poświęcałem na nią
Upływał kaskadą
Aż mi nagle stanął
Długo nim szastałem
Często marnowałem
Kogoś szanowałem
Nieraz nie liczyłem
Zawsze spieniężyłem
Żadko dogoniłem
Poświęcałem na nią
Upływał kaskadą
Aż mi nagle stanął
Komentarze (6)
Gna a nie stoi...
Pozdrawiam cieplutko...
On nigdy nie staje. Wciąż płynie. Tylko my odchodzimy
i nie podążamy już z nim. Pozdrawiam :)
jak widać- nie wszystko co stoi jest akceptowalne...
W temacie interesującym mam inne zdanie, bo ci stanie
w momencie Twojej śmierci, więc nie staraj się go
zatrzymać na siłę:). Pozdrawiam
tak tylko się zdaje;)
pozdrawiam
Nie trać czasu, bo czas to pieniądz...:))) żeby tak
móc go zatrzymać, ale on nigdy nie stanie...nie ma
takiej opcji...pozdrawiam z uśmiechem :)