Azyl
Tamtej nocy usta me
nie budząc mnie
Poszybowały do Ciebie
usiadły na Twych włosach
Spierzchnięte wsunęły się pod kołdrę
Zaczęły od kostki
Krążyły po udach
Zakwitły na biodrach
Dojrzały na piersiach
Przekwitły na wargach
Ty obudziłaś się z mymi pocałunkami
A ja ... spocony.
autor
Never mind True
Dodano: 2006-02-06 19:06:40
Ten wiersz przeczytano 785 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.