Bajka na weekend
Znowu pijesz.. Cóż mam robić świat zwariował dawno temu.. Jesteś zwykły czy więc żyjesz będąc połykaczem tlenu.. Miesza we mnie się alkohol równa z ziemią chmur drapacze kiedy go naleje dość wtedy czuje że coś znaczę.. Potem legam w gruzach zgliszczach pył opada kilka godzin człowiek jest na słabych nitkach od początku swych narodzin łatwo rozpruć mu logikę prosto wylegitymować można tylko pójść w technikę lub przynajmniej pójść spróbować Na zakrętach czeka miłość a za rogiem przeznaczenie jedno ma otyłość drugie zwykłe zapatrzenie Ty masz prawo decydować jeśli tylko się ogarniesz na tablicy są wyniki Ile jesze błędów walniesz ? Błędy są nawozem szczęścia żeby tylko Ci wyrosło bo to przecież dalej życie co to już nie raz poniosło ;)
Komentarze (3)
Weekend ma zawsze zaletę...laba 2,5 dni...pozdrawiam
serdecznie
zaczynamy w piątek, kończymy w niedzielę i wydaje nam
się, że tak jest weselej, a miłość była za zakrętem!
sporo tych błędów mamy na koncie, a pijaństwo jest
jednym z groźniejszych