Ballada pijacka
Miłe spotkanie, napełńmy kielichy!
Wino weseli i rozjaśnia w głowie.
Człek od zwierzęcia różni się, bo michy
Bydle pożąda, a kielicha człowiek.
Gdy dobre wino nie trzeba zagrychy,
Smak wina jadło może zepsuć bowiem,
A żal by było, bo trunek nielichy,
Więc złoto Renu przelejmy w kielichy
I niech ballada pijacka popłynie,
Strofa Villona, nie proste dystychy,
Nie trza gorzały, tytoniu, marychy,
Gdy można duszę w złotym skąpać winie.
Co mi tam kielich, mam zacną piwnicę,
Jak Bóg, w me progi przyszli mili
goście.
Furda kielichy! Napełńmy szklanice!
Tak będzie szybciej, gościnniej i
prościej.
Nie trzeba wcale jeździć za granicę,
Bowiem Ren w naszych dziś gardłach
zagości.
Rumieńcem trunek rozgrzewa nam lice,
Nie żal przewietrzyć czasami piwnicę.
I niech ballada pijacka popłynie,
Wszak pięknym głosem nie darmo się
szczycę.
Niech radość spłynie na naszą ulicę
Gdy można duszę w złotym skąpać winie.
Na cóż nam szklanki? Wszak to tyle pracy
Co chwila nową napełniać. Czy warto?
Wypijmy sobie, jak dawni Polacy,
Którzy pijali trunek bogów kwartą.
Niech szpunt wybiją z beczki hajdamacy,
Pijmy, a szklanki pozostawmy czartom.
Do kwart! Albośmy chłopcy jacy-tacy?
Szklanki napełniać to zbyt wiele pracy.
I niech ballada pijacka popłynie,
Ren osuszymy, bośmy nie żebracy,
Za piękną piosnkę kwartą wam zapłacę
Gdy można duszę w złotym skąpać winie.
Bawmy się bracia! Zakały jedynie
Nas zwymyślają od alkoholików.
Więc niech ballada pijacka popłynie
Nie chcę smutasów wokół słyszeć krzyku,
Gdy można duszę w złotym skąpać winie.
Komentarze (13)
Utwór prześwietny, kapitalny!!! Chociażem sam
abstynentem ostał to, aż się chce Ergo bibamus!
zakrzyknąć.
Na wesoło i życiowe i w sumie rzecz biorąc tak
trzymać.
:-) tak w sumie, to nasza narodowa cech, że lubi sobie
wypić :-) więc nie ma co się zapierać ;-) mnie się
wiersz podoba, bo jest w starym, sarmackim klimacie
:-)
to "napełńmy" jakoś w oczy kole... jesteś pewien, że
to prawidłowa forma? jakoś trudno się czyta... może
dać "napełnijmy" a może zmienić i dać "wychylmy"...
sama nie wiem :-)
Miło i na wesoło, z radością w duszy .
Pozdrawiam serdecznie
super ...od jutra zaczynam pić ...
No! -No! - jastrzu! - nie po raz pierwszy dajesz mocne
znaki, ze poetom jesteś wyśmienitym. zachwycam sie
wszystkim: język swobodny i bogaty, absolutny swoboda
frazy połączona z wymogami wiersza, klimat dobrej -
mocnej pijatyki z fantają szlachetną birbantow.
Potrafisz sprostac kazdemu tematowi i kazdemu
rodzajowi wiersza.- Duże bawa! - Mało kto pisze tak
swobodnie, jak Ty.
A kwartę jedną i dla mnie zostaw:) - nie odmowię.
Wspaniała ballada - wielkie brawa! Biesiadnie,
radośnie, czuć ducha zabawy - język bogaty,
stylizowany - bardzo fajnie - brawa za tekst!
Super- wesolutki wiersz:)
Tak to jest z tym rozweselaczem:)
Ileż to byłoby smutasów gdyby nie on:)
Dziękuję za dobry humor:)
Pozdrawiam.
Marek
Fajna ta ballada, najpierw kielichy potem szklanice i
kwarty, rozbawione,rozśpiewane towarzystwo tylko
patrzeć a będą pić z gwinta, niech się bawią:)
No cóż, za tę piękną wierszo-piosenkę
mogę tylko bardzo, bardzo pochwalić
i strzelić za nasze zdrowie z samego rańca
lampkę fajnego wina z moich czarnych winogron...
Ciepło pozdrawiam. Miłego dnia :)
:)Skąpałam duszę w Twoich słowach:)
Pozdrawiam:)
Bardzo przypadła mi do gustu ta ballada. Nie
myślę, że pijacka, raczej mówi o dobrej zabawie
przy równie dobrym trunku. Wprowadza w atmosferę
radości.
Moc serdeczności Jastrz.