banalny wierszyk z klimatem
są takie myśli kawowe
od których dzwonią filiżanki
topnieją łyżeczki i chłód
umyka przez komin
są myśli - esencje
których odczyn nieobojętny
miesza się z uśmiechem
aż zima drży z obawy
przed gwałtownym ociepleniem
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-01-18 20:14:40
Ten wiersz przeczytano 1577 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Będzie uciekać na Biegun Północny :)
Kwiatuszku, ja też :)
Ja już chcę wiosnę
Pozdrawiam serdecznie