I będą tak szły
Przez ciemne korytarze idą odurzone
życiem
niepewnym krokiem, uczucia.
Samotność wyciąga ręce i płacze
smutek ledwo pełznie wypełniając pustkę
strach na czworakach z rozpaczą
jak żałosne dwa czarne kapelusze.
Niepokój z niepewnością czają się za
rogiem
idą, ciężko powoli nierówno
idą, bo w oddali nadzieja trzyma
świeczkę
i będą tak szły do końca świata
by razem z nią iść dalej mimo trudności
bo wszystkie pragną, choć przez chwilę
nawet jedną krótka chwilę
zobaczyć, poczuć
szczęście.
Komentarze (2)
zgadzam się z blondi..pozdrawiam..szkoda ,że wersy są
tak długie..bo to trochę przeszkadza w utrzymaniu
płynności...
Uczucia towarzyszą nam przez całe życie:)Ładny wiersz